* Oczami Nialla *
Wiedziałem! Wiedziałem! ( T.i ) mnie okłamała. Nie wiem na kogo jestem teraz bardziej wściekły na siebie, moją przyjaciółkę czy Simona. Po prostu dziś ukatrupię tego sukinsyna. Ciekawi mnie jeden fakt co takiego mógł jej zaproponować. Gdy byłem już przed jego biurem, o mało nie wyważyłem drzwi. Cowell stał przy oknie odwrócony do mnie plecami.
- Namyśliłaś się i jednak zostawisz Horana ??? - Mówił patrząc w obraz za szklaną szybą.
- Tak namyśliłem się !!! - Warknąłem.
- Niall ??? Co ty tu ??? - Przerażony odwrócił się w moją stronę.
- Na tyle znam ciebie i ( t.i ), że domyśliłem się co możesz knuć. - Mówiłem przez zaciśnięte zęby.
- Ale to nie tak ...
- A ku*wa jak ??? " Namyśliłaś się i jednak zostawisz Horana" To nie wystarczający dowód ?!?!?! - Krzyknąłem.
- Niall chce dobrze ... - Widziałem strach w jego oczach.
- Dobrze ??? Dobrze ?!?! Czy ty się człowieku słyszysz ???
- Ona nie jest ciebie warta ... Nie jest warta całego tego zachodu ....
- Zdziwił byś się !!! - Parę rzeczy z jego biurka znalazło się na ziemi.
- Hamuj emocje ... Pamiętaj stworzyłem was równie dobrze mogę waż też zniszczyć.
- Grozisz mi ??? - Popatrzyłem na niego prawie się śmiejąc.
- Uświadamiam ... - Parsknąłem
- Uświadamiam ??? Nie no bravo. Czy do " uświadamiania " nas należy też czynność usuwania osób które kochamy ???
- Po pierwsze gówniarzu nie takim tonem. A po drugie " osób które kochamy " Nie widzisz że ta lala cię wykorzystuję ... że leci tylko na twoją kasę ???
- Przegiąłeś ... - Emocje wzięły górę. Simon dostał ode mnie parę razy w twarz. Później zgarnęli mnie ochroniarze. Wyprowadzili mnie na korytarz prowadzący do wyjścia budynku. Zauważyłem ( t.i ), siedzącą na ziemi, z podkulonymi nogami .. Płakała. Podszedłem do niej. Uniosła głowę. Nic nie powiedziałem, ruszyłem w stronę wyjścia. Wsiadłem do swojego auta, po chwili dziewczyna siedziała obok mnie. Usłyszałem pukanie w szybę, odsunąłem ją .. Paul
- Co zrobić z drugim samochodem ??? - Powiedział stanowczo, dość oschle.
- Jedz za nami .. - Wstawiłem rękę w stronę ( t.i ), poczułem zimny metal na swojej skórze. Podałem kluczyki ochroniarzowi i zamknąłem okno. Odpaliłem samochód.
- Niall ja ..... - Przerwałem jej.
- Nie chce tego słuchać! - Powiedziałem ponownie ze złością, ruszyliśmy. Całą drogę milczałem podobnie jak i ( t.i ). Próbowałem unormować rytm serca, który aktualnie bił stanowczo za szybko.
* Oczami Louisa *
Leżałem wygodnie na kanapie, wraz z Zaynem oglądając mecz. Liam i Haz walczyli z Julią i pieluchami, jeśli oczywiście można to tak nazwać. Usłyszałem dźwięk otwierających się drzwi, które zamknęły się z wielkim hukiem, chwilę później ponownie się otworzyły. Mój wzrok od razu podążył w tamtą stronę. Ujrzałem zapłakaną ( t.i ) i wściekłego Horana.
- Z łaski swojej mogłaś mi o wszystkim powiedzieć !!! - Krzykną ściągając buty a raczej rzucając nimi.
- Nie mogłam obiecałam mu! - Mówiła przez płacz.
- Obiecałaś mu ?! ( T.i ) jak można obiecywać coś takiej szui jak on !!!
- To miała być tylko rozmowa .. Jedna rozmowa! Nie sądziłam że będzie chciał żebym wyjechała ...
- Skończ to się robi żałosne !!! - Krzyną siadając obok naszej dwójki.
- To ty jesteś żałosny !!! - Wrzasnęła, wbiegając do łazienki. Zdezorientowany spojrzałem na Zayna potem na Nialla.
- Uciekł nam jakiś fakt czy co ??? - Zapytałem prostując się.
- Hym ... Oprócz tego że ( t.i ) spotkała się z Simonem, on namawiał ją do wyjazdu z kraju z Julią, to chyba wszystko wiecie.
- O to ta cała kłótnia ??? - Zayn prawie zaczął się śmiać.
- Przecież wy się nigdy nie kłócicie ... A jak już to nie tak ostro ... - Powiedziałem patrząc na niego.
- Nie rozumiecie ... Nie zaufała mi ... Nawet nie próbowała mnie nakierować że to Cowell wtedy dzwonił ... Wolała skłamać
- Niall wiesz jaki jest Simon ... Może ją szantażował ... Może ( t.i ) się go boi .... Tyle razy opowiadaliśmy jej że to bezduszny i chciwy koleś, Który dla kasy może nawet zabić. - Zayn zaczął przekonywać blondyna.
- Nie usprawiedliwiajcie jej ...
- Boże Horan byłeś przy tym ??? Wzięła bilety ??? Nie ... Płakała tak ??? Więc ku*wa jest lojalna. Na pewno proponowali jej gotówkę ... Wzięła ją ??? Nie .... Dotarło człowieku czy mam ci to drukowanymi literami do łba wykrzyczeć ??? - Uniosłem głos. Nie odpowiedział, schował twarz w kolana.
- Może lepiej będzie jak weźmiemy małą do któregoś z nas .... Mamy Danielle pomoże nam .... - Usłyszałem za placami głos Stylsa. Niall pokiwał tylko głową. Harry wrócił do pokoju gdzie znajdował się Liam z Julką, w celu spakowania paru ubranek i innych potrzebnych akcesoriów. Po 10 minutach wychodziliśmy już z mieszkania blondyna.
* Oczami Nialla *
Gdy zostałem sam w salonie , z moich oczu uleciało parę kropel słonych łez. Jak ten bydlak mógł chcieć pozbyć się dwóch najważniejszych osób w moim życiu, które dają mi szczęście. Spojrzałem na zegarek - 16:45. Zdałem sobie sprawę że ( t.i ) długo nie wychodzi z łazienki. Wystraszyłem się. Drzwi do pomieszczenia o dziwo były otwarte. Słyszałem dźwięk wody. Wszedłem do środka. Z przerażaniem rozejrzałem się dookoła. Nigdzie jej nie było ....
Ok ... Pomysły na to co będzie dalej ???
super czekam na następny rozdzał<3
OdpowiedzUsuńNie wiem co dalej . Chce zeby to była niespodzianka . Ale dodaj ją zaraz . <333
OdpowiedzUsuńAle się porobiło...
OdpowiedzUsuńNie mam pojecia co dalej. Piszesz najlepiej <333 Kocham...
OdpowiedzUsuńSzybko nastepna cześć
Proszę dalej!!! Chcę niespodziankę...ale miła :DDDDD cudowny *,*
OdpowiedzUsuńPisz z wyobraźni.
OdpowiedzUsuńkocham to po prostu Ubóstwiam . Z niecierpliwością czekam na następny rozdział .. PO PROSTU KOCHANA JESTEŚ DALEJ PISZ ;** <3
OdpowiedzUsuńEj a kiedy będzie prolog 8 z Harrym?
OdpowiedzUsuńPS: Super piszesz :)
Jeju genialny *__*
OdpowiedzUsuńKocham to ♥
szybko pisz następny ! kocham ♥ - OlA
OdpowiedzUsuńproszę napisz 6 część bo zwarjuje
OdpowiedzUsuńnext <3333333333333
OdpowiedzUsuń