Translate

sobota, 4 maja 2013

Imagin O Niall`u . cz.2

Nagle do biura wpadł Niall, Paul , jakiś gościu w garniaku i z kilkoma teczkami w rekach.
Z kulturą przywitałam się. Prezes rozpoczoł przedstawiać nam dlaczego nas do siebie zwołał.
- Mam dla was propozycje. Aby kariera 1D bardziej się rozkręciła, potrzeba afery.
Mianowicie chodzi mi o zawarcie związku Niall z pewną uroczą panienką, z którą będzie spędzał dużo czasu i świetnie się dogadywał. - tłumaczył mój szef.
- przepraszam, nie chce być nie grzeczna i przerywac, ale co ja mam z tym wspólnego .? - zapytałam .
- Jeżeli sie zgodzisz to za pewną kwote zostaniesz na jakiś czas miłością NIalla. - powiedział jak by to była propozycja o papier toaletowy .
- CO ? to jest jakis zart? Mam udawac? - była troszke zła.
- ale prosze nie krzycz. to jest szansa i dla ciebie i dla zespołu . Przynajmniej spróbuj. - zachecał mnie Niall.
-Ale ja nie potrafie kłamać . - próbowałam się wywinac
- NIe martw się . damy darę. - nalegał blondyn, więc uległam i podpisałm dokumenty, podane przez gostka w garniaku.
****
Od 1,5 tygodnia jestem ,,dziewczyną,, Horana. Często chodzimy na spacery, na kolację, imprezy i inne ustawione randki. Dzisiaj umówiliśmy się na wycieczkę po Londynie.
O 15 przyjezdża ,,moja miłośc,, wiec ide pod prysznic. Relaksując się w kąpieli myslałam o swojim zyciu. Po kapieli przyszedł czas na wybranie odpowiedniego stroju. Wybrałam przeswitujaca żółtą koszule, czarny podkoszulek, czarne krótkie spodenki i czarne vansy. Ubrana, uczesałam włosy w kłosa i zrobiłam bardzo delikatny make-up. Zakręcając tusz do rzęs usłyszałm dzwonek do drzwi.
- [t.i.]!!! Ten twój chłopak przyszedł. - krzyczała [ i.t.p] .
-Idęęę!!!! - odkrzyczałm. wychodząc z mojego pokoju.



Stał w salonie i przyglądał się moim ruchom, gdy zapinałam łańcuszek.
- Pomóc ci? - zaproponował.
- Jasne. - podałam mu mój skarb i odchyliłam włosy. - dzięki .
- Dzisiaj zadzwonił do mnie [ imie prezesa], ponoć zwiększą nam wypłatę o sześć stów. - powiedział otwierając przede mna drzwi .
- Swietnie. - wymusiłam uśmiech i wyszłam w domu.
*******
Gdy szliśmy parkiem, trzymaliśmy się za rece, poczułam się bezpieczna i bardzo szcześliwa. Spacerowaliśmy około 30 minut, rozmawiając o naszym zyciu. Doszlismy do Wesołego miasteczka. Bawilismy się jak dzieci. Nie czułam się jak by to było udawane, ale nie wiem co czuł blondynek. 
- może pójdziemy do Sali Gier. ? - zaproponował .
- z checią. - odrzekłam z uśmiecham . 
Gdy bylismy na miejscu oczywiście towarzyszyli nam dziennikarze.
Staralismy sie nie zwracać na nich uwagi ale po pewnym czasie zaczeli być bardzo nachalni, więc Niall wyprowadził mnie w budynku i szybkim krokiem udaliśmy się na jego ulubiony element miasta.
-Zawsze tu przychodzę, gdy mam problem, albo potrzebuje spokoju.
Nikt nie wie o tym miejscu.- Pociągnoł mnie za rękę do barierki.
Staliśmy na dachu wieżowca.
- Tu jest tak pięknie. - miałam iskierki w oczach na widok panoramy Londynu. - dlaczego mnie tu przyprowadziłeś? sam mówiłes, że to twoje tajne miejsce. - nie rozumiałam tego . tak mi ufa?
- Wiesz, widziałaś mnie pod prysznicem i tego nikomu nie opowiedziałaś..więc o tym też chyba nie powiesz. - zaśmiał się.
- przeprosiłam cie za to .. o mój boże .! dlaczego o tym wspomniałeś. ?? - zaczerwieniłam się.
-uwuelbiam jak się rumienisz- odrzekł. - wyglądasz wtedy uroczo - dodał po kilku sekundach. Stałam kilkadziesiąt centymetrów od jego osoby, ale czułam jego ciepło. Ogarneła nas cisza, którą przerwał niebieskooki. Zaczoł śpiewać summer love. Złapał mnie za ece i poprowadził do niskiego murku, na którym usiedłiśmy. Gdy skończył śpiewac, rozmawialiśmy o naszych planach i historiach z przeszłlości.
- chyba powinniśmy wracac. - zaproponowałam, po czym Niall przytaknoł.
W czasie powrotu śmialiśmy się z wszystkiego co nas otaczało.
Przed drzwiami mojego domu przytuliłam sie do chłopaka.
- do jutra - pocałowałam go w policzek. Będąc kilka centymetrów od jego twarzy poczułam jego usta na moich. Rozpłynełam się . Chwile trwało zanim weszłam do domu.
- Widziałam, nie musisz nic mówić. - przywitała mnie [ i.t.p]
- tak tylko szkoda, że to ustawka. - posmutniałam.
-czyli nie czujesz do niego nic. ? - zapytała [itp]
- oszalałaś?.... 


Ok !!!! Mamy kolejną część przygody {ti} i Nialla.
Mam nadzieje, że się spodoba... Kolejna część bedzie już dzisiaj, tak o 15/16...
LOLLS♥

6 komentarzy:

  1. Super piszesz i wg. super imagin. Czekam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzieki . miło mi .
      a kolejny o 15.. moze przed nie wiem dokładnie

      Usuń
  2. Świetnyyy:***-Werka;)

    OdpowiedzUsuń
  3. fajny imagin :) Dobrze się zaczyna Twoja kariera na blogu :D Czekam na kolejną część :***

    OdpowiedzUsuń
  4. Nominowałyśmy tego bloga do Liebster Awards :)
    Więcej informacji tutaj: http://imaginoonedirection05.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Każdy ślad zostawiony przez ciebie w formie komentarza, zawsze wywołuje na mojej twarzy uśmiech :)

Kocham was! <3