Translate

poniedziałek, 24 lutego 2014

Imagin z Niallem cz.27

Wiiiiitam! :* Tak więc nareszcie 27 część opowiadania :O Powiem tyle jeśli koniec się komuś nie spodoba to przepraszam :) Miłego czytania :*



* Oczami Nialla *
- Hej! - Ciało przeszedł dreszcz na dźwięk głosu (t.i). Z prędkością światła znalazłem się przy wejściu do domu, gdzie mój skarbek zdejmował buty. Wtuliłem się w nią bez słowa. - Kochanie też się sie cieszę że cię wiedzę ale zaraz mnie udusisz ... - Zaśmiała się. Uniosłem głowę spoglądając w jej przecudne oczka.
- Nie strasz mnie tak więcej .. - Szepnąłem na co dziewczyna zareagowała śmiechem.
- Nie było mnie tylko chwilkę ..
- Chwilkę? Nie było cię prawie 4 godziny! - Skarciłem ją.
- Boże dziecko gdzieś ty była? - Mama wpadła na korytarz jak poparzona.
- Nie mogłam spać .. Poszłam się przejść ..
- Skarbie dziś ślub .. powinnaś już od dawna się przygotowywać a nie szwendać po lesie. - Mama złapała (t.i) za ramiona kierując ją w stronę schodów. - Ty też mógłbyś się w końcu ubrać, a nie tylko w tych bokserkach .. - Staruszka zaśmiała się.
- Mam czas ... O 10 wpada Lou .. Ona się mną zajmie ..
- Sierotka Marysia po prostu ... - Przewróciła oczami idą z (t.i) na górę. - Od teraz nie masz prawa wchodzić do waszej sypialni ... Pannę młodą zobaczysz dopiero przy ołtarzu ..
- Co?!!
- No to synku .. Wypij piwko na uspokojenie .. - Obie zaśmiały się. Po chwili usłyszałem dźwięk zamykających się drzwi, oraz pisk Denise. Spojrzałem rozbawiony na Julię bawiąca się w swoim królestwie wraz z Theo.
***
- Siemka! - Wszędzie poznam ten specyficzny brytyjski akcent.
- Tommo! - Przybiliśmy piątkę. Chłopak wszedł do środka a za nim Harry oraz Zayn.
- Gdzie zgubiliście dziewczyny? - Spytałem stawiając na stole 4 butelki naszego ulubionego piwa.
- Perrie będzie dopiero na ceremonii .. Ma jakieś sprawy do załatwienia w Londynie .. - Zayn mrukną obojętnie.
- Ja tam nie mam takich problemów .. Jestem wolny jak ptak .. Harry zabłysną.
- Ojp z kim ja się koleguję - Tomlinson strzelił załamke spoglądając na przyjaciela. - Zmieniając .. El jest z Danielle i jej nowym nabyciem przed domem. - Zaśmiał się otwierając piwo.
- Nabyciem? - Spytałem nie rozumiejąc Louisa.
- Kojarzysz tego no ... Toma .. Blondyn, dobrze zbudowany ..
- Z tym? - Prychnąłem.
- Z tym z tym .. - Westchną Lou - Nie dziwie się jej .. Liam ma tą swoją, to czemu ona nie może mieć ..
- No racja .. - Zgodziłem się z przyjacielem.


* Oczami Danielle*
- Czekaj czekaj juz za wami nie nadążam ... Pare dni temu mówisz mi że nic a teraz że para? - El spojrzała na mnie zdezorientowana.
- Tak jakoś wyszło .. - Zachichotałam spoglądając w stronę Toma, który sprawdzał coś w samochodzie. Dziewczyna przytuliła mnie z całych sił.
- Eleanor Calder pogniecie mi pani sukienkę!
- Przepraszam .. Po prostu nadal nie wierzę że tu jesteś .. - Ponownie mnie przytuliłam, tym razem odwzajemniłam uścisk.
- Już mnie zdradzasz? - Usłyszałam śmiech Toma a po chwili poczułam jego dłoń na biodrze.
- Ani mi się śni .. - Szepnęłam łącząc nasze usta.
- Już wiem o co wam chodziło ... - El jęknęła. Spojrzałam na nią spod byka. - " Migdalcie się jak nas nie ma w pobliżu" o to mi chodzi .. - Zaśmieliśmy się razem. Usłyszałam trzaśniecie drzwiami od auta. Spojrzałam z ciekawości kto jeszcze wpadł.  Był to Liam. Spojrzał na mnie z kpiną. Wtuliłam się bardziej w Toma. Czułam jak brązowooki świdruje mnie wzrokiem.
- Kochanie wszystko ok? - Blondyn zapytał troskliwym głosem.
-Yhym ..
- Kocham cię ... - Powiedział to na tyle głośno by Liam to usłyszał. Złapał tą swoją laskę ciągnąc ją w domu.


* Oczami Denise*
- Nie wierć się! - Podniosłam głos na (t.i), która nie mogła usiedzieć w miejscu. Wyręczyłam w tymn fryzjerkę, której powoli puszczały nerwy.
- Denerwuję się ..
- Zauważyłam .. - Uśmiechnęłam się spoglądając na suknie ślubną. Przed oczami staną mi obraz sprzed kilku lat .. Ja Greg .. Nasz ślub. Greg to najlepsze co mnie w życiu spotkało. Jakbym miała wybierać między nim a innym mężczyzną zawsze wybrałabym jego, pomimo wielu spięć między nami. Jest drugą idealną częścią mnie. Dzięki niemu mam Theo ..
- Denis? - (T.i) mruknęła spoglądając na mnie.
- Hm? - Ściągnęłam z wieszaka suknie ślubną układając ją swobodnie na łóżku.
- Pożyczysz mi coś? Jest taki zwyczaj że panna młoda powinna mieć coś nowego, starego i pożyczonego ..
- Jasne! - Zaśmiałam się pomagając fryzjerce w pakowaniu jej narzędzi, po chwili kobieta opuściła już pomieszczenie. Usłyszałam pukanie do drzwi, postanowiłam osobiście je otworzyć nie ryzykując wparowaniem do pokoju Nialla. Okazała się być to Lou, trzymała na rękach wystrojoną już Julię.
- Pan młody gotowy .. zaraz jadą do kościoła .. Ty jak widzę jeszcze w rozsypce .. - Lou spojrzała troskliwie na (t.i). Dziewczyna tylko przesłała jej nieśmiały uśmiech. Z Lou zajęliśmy się makijażem. Pomogliśmy jej z suknią. Dumne ze swojego końcowego dzieła przybiliśmy piątkę. (T.i) wyglądała idealnie .. Po prostu  perfekcyjnie. Zauważyłam odjeżdżające spod domu auta. Nareszcie!


* Oczami Nialla *
- Wziąłeś obrączki? - Podenerwowany spytałem Liama, stojąc przy ołtarzu. Goście powoli zbierali się już w kościele, podobnie jak i fani przed nim. Nie wiem jak się o tym dowiedzieli .. Nikt spoza rodziny nie miał się dowiedzieć Zdałam sobie teraz sprawę jakie to jest szaleństwo! Zeszliśmy się z (t.i) miesiąc temu. Miesiąc temu! Czuję sie tak jakbym zaraz miał wybuchnąć z radości. Buzuję nią cały. Przyglądałem się rodzicom mojego skarba, jej ojca już nie było .. To oznacza jedno. Usłyszałem pisk fanek a po kilku minutach po kościele rozeszła się melodia marszu weselnego. (T,i) wyglądała tak .. tak .. Nieziemsko .. Dokładnie tak jak w moich marzeniach. Uśmiech nie mógł zejść z moich ust. Po chwili mogłem poczuć jej delikatną skórę na dłoniach.
    Staliśmy teraz twarzą w twarz, patrząc sobie głęboko w oczy, złączeni dłońmi. Każde z nas wypowiadało kolejno słowa po księdzu, by w końcu powiedzieć sakramentalne TAK. Nasze usta połączyły się w długim pocałunku. Towarzyszyły mu przy tym gromkie brawa. Uradowany spojrzałem na nasze splecione dłonie, widniały na nich obrączki, które połączyły nas już na zawsze. Nie ma już odwrotu , (t.i) jest na mnie skazana. Chwyciłem mocniej żonę - Boże jak to pięknie brzmi - za rękę i ruszyliśmy w stronę wyjścia. Paparazzi, fani, rodzinna .. wszystko na raz. Przepchaliśmy się szybko do limuzyny, po czym odjechaliśmy na miejsce przyjęcia. Nadal nie mogłem uwierzyć że to się wreszcie stało. W aucie nasze usta prawie nie odrywały się od siebie. Na miejscu przywitano nas i gości szampanem.

* 3 godziny później* 
* Oczami Danielle *
- Mogę wiedzieć o co ci chodzi z tym mieszkaniem? W ogóle po co tyś mnie tu przyprowadził? - Spojrzałam na Liama który przyprowadził mnie do jednego z wynajętych pokoi dla gości. Od alkoholu strasznie szumiało mi już w głowie, tak to już jest jak siedzisz przy stoliku z Lou, który zapodaje szybkie tempo. Chłopak milczał, mimo zadanemu przeze mnie pytaniu. Payno trzymał w ręce butelkę prawie pustego już wina. Upił z niej duży łyk. Zabrał mi kieliszek z szampanem, odstawiając go wraz z butelką na półkę. Momentalnie rzucił się na mnie przyciskając moje plecy do zimnej ściany. Nie opierałam się ... Oddałam się temu. Zawzięcie całował moje usta, co jakiś czas zagryzając wargę. Oplotłam nogi wokół jego pasa, nadal będąc przyciśnięta placami do ściany. Chłopak gwałtownie rozsuną zamek od mojej sukienki, próbując ją ze mnie sunąć.Na marne niestety. Po chwili ułozył moje ciało na miękkim łóżku. Nie miałam kontroli nad nim a co najgorsza nad sobą. Czułam się jak w niebie. Jego usta delikatnie pieściły moją aksamitną skórę, doprowadzał mnie tym do szaleństwa. Zdjęłam mu koszule .. Tęskniłam za tym widokiem.
- Pragnę cię ... - Szepną przegryzając delikatnie płatek mojego ucha.
- Ja ciebie też .. -Jęknęłam, czując jego zarost na policzku.




Długo myślałam nad tą końcówką .. No i pozostałam przy pierwszej planowanej wersji :D Mam nadzieję że mnie nie zabijecie za to :D Za dużo dziś : oczami kogoś tam :D Nie miałam pomysłu.

Zaraz północ :D Jutro mam wolny dzień - wypad z mamą na zakupy :D Nareszcie się odprężę i zrelaksuję.

Mykam do łóżeczka :*

Lots of Love! xx

sobota, 22 lutego 2014

Imaginy z gifami 129

Hej! Znowu muszę was przeprosić ... Los mi ostatnio nie sprzyja. Przeczytałam w tygodniu bardzo strofujący komentarz. Ale zrozumcie jeśli coś mi wypada - szpital - nie mam wtedy dostępu do komputera i nie mogę was o tym powiadomić :( I nie bulwersujcie się tak - no przynajmniej ta jedna osoba - z powodu że mnie nie ma. Jak nie jestem obecna na blogu znaczy to jedno albo jestem chora lub wypadek ewentualnie nadmiar nauki.


1# Ty ; Niall przepuść mnie!!
Niall : Nie ...



2# Ty : Ale Harry ma sexy klatę ...
Wszyscy : ....
Harry :

Ty : Powiedziałem to na głos?
Harry :



3# Liam robi pogadankę dla waszego dziecka za złe zachowanie.
Payne: Widziałem ta minę ...



4# Jesteś chora.
Ty ; Kochanie zrobisz mi herbatkę?
Lou ; Dobrze skarbie



5# Ty : Zayn gdzie jest moja bombonierka od taty?
Zeyn : Jaaaaaa

Ty : Wisisz mi czekoladki!
Zayn : No ale wpadli chłopacy .. a to było pod ręką ... I tak jakoś wyszło ...
(1) one direction | Tumblr
Ty : Moje ulubione czekoladki!!
Zayn : Odwdzięczę się ..



6# Niall zgubił cie w tłumie fanek.



7# Masz zły humor.
Harry ;

Ty : Kochanie odłóż te pomarańcze
Harry : ....



8# Przebierasz się nie wiedząc że Liam i Zayn cię podglądają.
Liam : A nie mówiłem że ideał ...



9# Wasza córka ; To ja jeszcze poproszę cały korton tych cukierków .. I tych żelków też ..
Louis : Dziecko ja przez ciebie zbankrutuję ...



10# Jesteś z Zaynem na plaży.
Zayn : Do wody!!!


Aaaaaa!! Prawie bym zapomniała PÓŁ MILIONA wyświetleń! Szaleństwo! przez gigantyczne S. Koooocham was!! I wielkie wielkie dzięki że nadal czytacie te wypociny :*

Jeśli masz TT i masz jakiś pytania do mnie/ prośby o dedyk nwm co wam tylko przyjdzie go głowy piszcie w tweetcie   chciałabym zobaczyć ile was jest :D No i przy okazji będę mogła mieć z wami stały kontakt :)

Ok mykam dobrać muzykę do opowiadania i zabieram się za przepisywanie :D Póki co lecę po herbatkę :*




Lots of Love! xx

środa, 12 lutego 2014

Imaginy z gifami 128

Hej misie :D Miałam wczoraj miały wypadek :< Tak mam rozwalone kolano że chodzić nie mogę do tego dochodzi też i kontuzja kolanka. Strasznie boli :( W dodatku jeszcze fon mi się zepsuł .. ach musze  go zanieść na gwarancje

1# Na badaniu USG lekarz pokazuję Lou wasze dziecko.
Louis:



2# Ty: Hej jestem (t.i) ...
Liam :



3# Niall : Pokarze wam co kupiłem dla mojego skarbka ..



4# Zayn przeglada wasze zdj podczas kiedy wyjechałaś do rodziców.



5# Robisz z Harrym sniadanie dla waszego dziecka.
Ty : Kochanie podaj mi masło orzechowe ..
Harry :



6# Louis poprosił cie żeby to on urządził pokój dla waszego dziecka.
Tommo ; Naprawdę się starałem kochanie ..



7# Ktoś : Dasz mi numer (t.i)?
Liam :
image


8# Ty : Jestem w ciąży ..
Niall :
image


9# Zayn usłyszał informacje o tobie, która go zaskoczyła.



10# Ty : Kochanie zdjęcie ..
Harry :



Dobra mykam zmienić opatrunek :( Życzę udanego i miłego dnia :)

Lots of Love! xx

sobota, 8 lutego 2014

Imaginy z gifami 127

Witam ... Ostatnio nie byłam obecna na blogu z powodu internetu :< Coś mi się zjebało w modemie,Mam nadzieję że wybaczycie :D Zalegam już z tymi gifami od 12 :( Agnieszka musisz sobie plan dnia ułożyć!


1# Wchodzisz do domu.
Zayn :


Ty ; Co tu robi ten pies?
Zayn : Harry przytaszczył mówiąć że wpadnie po niego za 2 dni ..



2# Zayn : Kochanie zrób kanapkę ..
Liam : Mi też ..
Ty : Nie ... Rąk nie macie?!
Zayn&Liam: No weź



3# Opowiadasz Zaynowi o tym jak to w Polsce jest cudownie.
Zayn :



4# Siedzisz przed Louisem i Zaynem.
Chłopcy:



5# Wracasz z Malikem z zakupów.
Ty : Ja rozpakowuję torby ty poodkurzasz i powycierasz kurze ...
Zayn ; Oczywiście kochanie ..



6# Liam ; Patrz (t.i)!
Zayn :



7# Harry pokazuje ci jak to ładnie umie żaglować.
Zayn :



8# Zayn : Co dziś robiłaś skarbie?
Ty : Właśnie wyszłam spod prysznica ...
Zayn ; Beze mnie?



9# Podczas koncertu Zayn zmienia tekst piosenki.
Zayn : I love ya



10# Ty : Wszystko ok skarbie?
Zayn : Dzierży ...


Ok lecę bo mam do zrobienia bardzo wazną rzecz.. odnosnie konkursu literackiego/pisarskiego w którym chce wziąść udział :> Dobra papatki jutro dodam tą cześć opowiadania ... Boże jutro ostatni dzień ferii :(

Lots of Love! :*
image


poniedziałek, 3 lutego 2014

Imaginy z gifami 126

Hej! Dziś czas na nadrobienie gifów z okazji urodzin Harolda :) Nasz loczek od 2 dni ma 20 lat .. Nie jest już nastolatkiem :< Wyglądem dwudziestolatek, psychicznie pięciolatek :) Wszystkiego najlepszego co prawda już po czasie ale no wiesz Hazza ... życie :*


1# Ty : Koanie odsłoń zasłony ...
Harry :
image


2# Harry odbiera cię z pracy. Czekasz na chłopaka już od 30 minut. Marzniesz. W końcu loczek się zjawia.
Harry:



3# Gdy pada pierwszy śnieg.
Harry :



4# Ktoś : (T.i) idzie ..
Harry :
image


5# Podczas gdy sprzątasz w domu, Harry cały czas patrzy ci się na tyłek.
image


6# Oglądasz z chłopakami nudny film.
Harry :



7# Wchodzisz zmęczona do domu.
Harry : ( leżąc na kanapie ) Bierz co chcesz skarbie ...
image


8# Harry : Słoneczko co tu robią te dzwonki?
Ty : Przeczytałam w jednym magazynie że to działa uspokajająco i oczyszcza nasze ciała ..
Harry :



9# Harry : Niall chodź tu ...
image
Niall : < w myślach > 1 ... 2 ...3... Niall spokojnie .. To tylko idiota ... tylko idiota
image


10# Harry usypia waszą córkę. Dziewczynka szybko zasypia. Wchodzisz do jej pokoju.
Harry :



Ta dam! Mam nadzieję że się spodobały :P Wieczorem dodam jeszcze z Zaynem :) A jutro postaram się dodać kolejną część opowiadania :) Wczoraj przez małe komplikacje z internetem nie mogłam :(

Do kolejnej notki kociaki :*

Lots of Love!

sobota, 1 lutego 2014

Imaginy z gifami 125

Witam po dość długiej przerwie kocieki :D Nareszcie mogę siąść na bloga :D Właśnie skończyłam przegladać aktywność na blogu podczas kiedy mnie nie było. I naprawdę jestem w szoku .. Liczba dziennych wejść nie zmiejszła się aż tak bardzo zaledwie adal dobijecie do 2 tysięcy wejść. Dziś niestety dodam tylko 1 otkę z racji tego że muszę wszystko ogarnąć, komentarze, spomy, gify, cześci opowiadania :D Tak więc tradycyjnie 10 gifów przed wami.


1# Ty : Niall nie będę na ciebie czekać ..
Niall:



2# Dziecko : Tato pomożesz mi narysować krówkę ..
Niall : Nie widzisz dziecko że zajęty jestem .. Idz do matki ..



3# Tańczysz z pijanym Malikiem.
Zayn :



4# Prosisz Zayna aby posprzątał w domu, tymczasem ty wychodzisz na zakupy. Po twoim wyjściu.
Zayn :



5# Siedzysz w kuchnii popijając kawę i czytając poranną gazetę. Nagle siada przy tobie Harry.
Harry: Nie sądzisz, że powinniśmy pomyśleć w końcu o ślubie .. dzieciach ..

Ty : Harry znamy się dopiero rok ..
Harry : I co z tego?
Ty : Nie uważasz że to troszkę za wcześnie na dzieci ...
Harry :



6# Harry zgóbił waszą córkę.
Styles : Ja pier ... (t.i) mnie zabje ..



7# Podczas koncertu cały czas rozśnieszasz Liama. Chłopak w końcu siada i przygląda się twojej osobie.
Ty : < zn próbujesz go rośmieszyć >
Liam :



8# Ty : Liam brałeś ten syrop co stał w kuchni na stole?
Liam : Gardło mnie bolało ..
Ty : Kochanie ale to był syrop na przeczyszczenie ...
Liam :



9# Pokłóciłaś się z Louisem. Wychodzisz sama z imprezy.
Louis:



10# Zostawiasz na chwile Louis z swoją babcią. Gdy wracasz.
Lou :



Ok wiem dałam plamy liczyliście na coś lepszego. Z góry przepraszam .. Coś ostatnio często wszystkich przepraszam :P Dziś Harry ma urodzinki ... Gify będą niestety z tej okazji dopiero jutro .. Jeszcze i Zayna muszę nadrobić ;__; Wszystko jutro :)

A tak serio to on i 20 lat? Hehehehe pierdol pierdol ja posłucham ..


Lots of Love!