Translate

niedziela, 19 maja 2013

Imagin z Harrym

Hej! Dziś małe oderwanie od prologu. Zostałam poproszona na tt o napisanie imagina z Harrym, miał się on pojawić wczoraj wieczorem niestety pewne powody mi na to nie pozwoliły. Opowiadanie jest dla Pauliny Jawor :D Prosiłaś o taki inny nie oklepany i wg więc .... Miłego czytania.

Włączcie sobie Moments ... Lepszy nastrój :D  < klik >



- Ja ( t.i ) )( t.n ) biorę sobie ciebie Haroldzie Edwardzie Styles za męża. I ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską, oraz że nie opuszczę cię aż do śmierci.- Moje emocje wzięły górę, łzy kreśliły już mokre ślady na moich policzkach. Popatrzyłam na mojego wybranka ... Uśmiechał się jak nigdy .. Był szczęśliwy. Przy jego twarzy znalazł się czarny mikrofon. Na soli zagościła cisza.
- Ja .... - Jego głos drżał - Ja Harold Edward Styles, biorę sobie ciebie ( t.i )( t.n ) za żonę. I ślubuję ci miłość wierność i uczciwość małżeńską, oraz że nie opuszczę cię aż do śmierci. - Ostatnie słowa wypowiedział bardziej ściskając moją dłoń.
- Ogłaszam was mężem i żoną - Usłyszeliśmy głos księdza - Możesz pocałować pannę młodą .. - Zwrócił się do chłopaka. Ostatnie co widziałam w tej chwili to zbliżającą się twarz potem czułam już tylko jego usta na swoich. Po kościele rozniosły się gromkie brawa. Uśmiechnięci oderwaliśmy się od siebie i razem pobiegliśmy w stronę wyjścia. Jak tylko znalazłam się na świeżym powietrzu, poczułam coś zimnego co uderzało w moje nagie ramiona były to monety. Zaśmiałam się widząc że Lou i El zamiast rzucać pensami chcą rzucać funtami, niestety nie wychodziło im to. Skarciłam ich wzrokiem. Podeszli do nas jako pierwsi.
- Nie czepiaj się, nie mieliśmy gdzie rozmienić - zaśmiała się przytulając mnie.
- Myślałam że to ja pierwszy się chajtnę a tu taka niespodzianka .... Szczęścia lokaty - zaśmiał się Lou przytulając przyjaciela. - Dbaj o nią, (t.i) to skarb! - Zachichotaliśmy we czwórkę.
- Nie przesadzaj ... - na moich policzkach pojawił się lekki rumieniec.
- A i jak by jakieś spięcie z Edwardem to wiesz gdzie mnie szukać - Przytulił mnie.
- Miejmy nadzieję że na razie nie będzie żadnych spięć - Uśmiechnęłam się.
- Ale jak by co to wiesz ... - Spojrzał na Hazze a potem na mnie.
- Lou do rzeczy! - El go pogania.
- No dobra .... Dzieciaki w prezencie od naszej dwójki otrzymujecie 3 tygodniowe wakacje na Hawajach - Uśmiechną się wręczając nam kopertę.- Wiem że Harry ma inne plany co do NOCY POŚLUBNEJ i miesiąca miodowego, więc bilety są na 2 tygodnie po waszym powrocie.
- Jejku dzięki - Ucałowałam ich dwójkę w policzek.
- Nie ma za co ... Wyszalejcie się ... To wasz czas państwo Styles -Zaśmiała się przytulając mnie a potem mojego męża.
- Jak to pięknie brzmi ( t.i ) Styles ... Nareszcie jesteś moja .. I tylko maja ... - Tym razem to Harold mnie do siebie przycisną. Po złożeniu życzeń i wręczeniu prezentów przez wszystkich gości, udaliśmy się do restauracji gdzie miało odbyć się przyjęcie. Prawie całą noc przetańczyłam z moim cudownym mężem. Od czasu do czasu porywali mnie chłopcy np. taki Zayn czy Niall, którzy  po 12 byli już naprawdę mocno wstawieni. Około godziny 3 nad ranem. Wraz z Harrym i resztą gości wyszliśmy na zewnątrz gdzie odbywał się pokaz fajerwerek specjalnie dla młodej pary. 30 minut później siedziałam z loczkiem w limuzynie. Szofer zawiózł nas na lotnisko. Stąd mieliśmy polecieć w to " tajemnicze " miejsce które Styles wybrał na miesiąc miodowy. Zdążyliśmy się jeszcze przebrać i wsiedliśmy do prywatnego samolotu chłopaków. Nasze walizki o dziwo już tam się znajdowały. Lot zajął nam ok 7-8 godzin, Nie pamiętam  dokładnie bo zasnęłam. Tym tajemniczym miejscem okazała się być Majorka. Gdy znaleźliśmy się tylko w hotelu pierwsze co zrobiłam to długa kąpiel. Po wyjściu z łazienki podążyłam w stronę tarasu by pooddychać świeżym morskim powietrzem. Obserwowałam zachodzące   słońce, gdy poczułam na swoich biodrach zimne dłonie, a na szyi miękkie usta. Wplotłam swoją jedną dłoń w jego włosy.
- Ślicznie tu .....
- Yhym - nie przerywał pieszczenia mojej skóry.
- Mamy blisko do morza ....
- Yhym ... - Oparł brodę o moje ramię, kładąc ręce na moim brzuchu.
- Jesteś moim mężem ... - Uśmiechnęłam się sama do siebie.
- A ty moją cudowną żoną ... - Szepną całując płatek mojego ucha.
- Będziemy odcięci od tamtego świata przez miesiąc ...
- Yhym - Znowu zaczął pieścić moją szyję.
- Przeżyjesz to jakoś ??? Bez fanów, chłopaków, koncertów ...- Zaśmiałam się
- Wystarczy że jesteś przy mnie a wszystko inne się nie liczy .... - Wsuną swoje zimne dłonie za linie mojego topu co wywołało u mnie dreszcze.
- A .....
- Ciiiii - Odwrócił  mnie tak że teraz staliśmy twarzą w twarz. Złączył nasze usta. Wziął mnie na ręce i zaniósł do pokoju przenosząc przez próg. Mimowolnie się uśmiechnęłam. Delikatnie ułożył mnie na łóżku, położył się na mnie. Nieustannie całował moje usta. Pozbawił mnie koszulki ... Po jakimś czasie i on nie miał górnej części garderoby .......


* 3 lata później * 
- Gdzie są te świeczki ?! - Spojrzałam na mojego męża który nie mógł sobie znaleźć miejsca. Dziś nasza córeczka kończy 2 latka. Harry chce żeby wszystko było perfekcyjne. Przygotowywał i planował to przyjęcie już od dobrych paru miesięcy wraz z chłopakami.
- Leżą w kuchni - zaśmiałam się podchodząc do ukochanego. - Spokojnie ... - Ucałowałam jego usta i wtuliłam się w tors.
- To urodziny Darcy musi wszystko grać ... Nic nie może się spieprzyć.
- Harry! Kochanie ogarnij się bo jak na razie ty wszystko komplikujesz. Nie martw się wszystko już jest.
- Jesteś tego pewna ??? A świeczki ??? Gdzie są te cholerne świeczki.
- W kuchni, mówiłam ...
- A gdzie jest Darcy ??? Gdzie jest moja córeczka ?!?!?
- Styles mała śpi więc z łaski swojej pół tonu ciszej ...
- Ja się po prostu denerwuję ...
- Zauważyłam wariacie .. - Zaśmiała się ponownie go przytulając - Mała będzie szczęśliwa .. Zobaczysz ... Jesteś świetnym tatusiem ... - Ucałowałam jego policzek.
- Nie wyrobię gdzie są te świeczki ... - Wyrwał się z moich objęć i zn zaczął latać po całym pokoju jak poparzony. Oparłam się o futrynę i zaczęłam cicho chichotać. Nigdy nie pomyślała bym że na swojej drodze spotkam tak zakręconego chłopaka, który sprawi że będę najszczęśliwszą osobą na tej ziemi. A jednak stało się jestem panią Styles mam śliczną córeczkę, zwariowanych przyjaciół i co najważniejsza cudownego i opiekuńczego męża.



I jak podoba się ??? Jeśli tak to dajcie komentarz :> Ok teraz lecę szykować następną notkę to do zob .... znaczy napisanie ??? o,0

Pozdrawiam i życzę udanej niedzieli :*

28 komentarzy:

  1. Bożee . To jest cudownee . *.*
    Mogę prosić o imaginy z gifami . Najwięcej z Hazzą i Niallem . Ouk ? Uwielbiam czytać tego bloga . *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. Podczas czytania tego zamknęłam się we własnym świecie.To było coś prze cudownego.Dziękuję ci za to :*
    P.S
    Wiadomo chyba że imagin był świetny ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. jezu to było cudowne już nie mogę doczekać się następnego :*

    OdpowiedzUsuń
  4. dziękuję ci bardzo za ten imagin dla.....Pauliny Jawor czyli mnie ;)Jest śliczny ....no niesamowity ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D dziękuję cała przyjemność po mojej stronie :D

      Usuń
  5. Cudooo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowny... Oo kocham cie:***

    OdpowiedzUsuń
  7. Najwspanialszy jaki czytałam jest romantyczny, uroczy i słodki!

    OdpowiedzUsuń
  8. CUUUUUDOWNE A PIOSENKA DODAJE UROKU ! TO TAKIE AWWWWWWW ŻE JA NIE MOGĘ ! ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. Super! ♥
    Zapraszam na bloga:
    http://be-yourself-everyone-else-is-busy.blogspot.com/

    Komentarze miło widziane :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Zdajesz sobie z tego sprawę, że Majorka znajduje się w Hiszpanii nieuku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe brawa dla ciebie .... Ty umiesz czytać ze zrozumieniem hehe czy kurwa raczej nie. Co ??? Jeśli ci chodzi o czas lotu to hehe yhym : " Lot zajął nam ok 7-8 godzin, Nie pamiętam dokładnie bo zasnęłam. " NIE PAMIĘTAM DOKŁADNIE BO ZASNĘŁAM ??? No Kur.... nawet tłumok by się domyślił

      Usuń
  11. Super ♥♥ ! Czekam na więcej *.*

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny:D Kocham cię za ten imagin :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kochana to było coś cudownego miałam łzy w oczach kiedy to czytałam piękne <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeszcze się pytasz ??!!! CUDO, CUDO, CUDO !!! *.*

    OdpowiedzUsuń
  15. ooooooooo cudownie!!!!!!!!!!


    JuliaxD

    OdpowiedzUsuń
  16. WIĘCEJ!!!!!!!
    @chmiel ♥

    OdpowiedzUsuń
  17. OMG cudo najlepszy Imagin jaki czytałam . Po prostu łzy w oczach miałam . Piosenka dodała efekt łał . Ja też piszę ale nie mam takiego talentu jak ty . Tylko pogratulować pomysłów , z niecierpliwością czekam na kolejne Imagin .


    ps mam na inię Natalia

    OdpowiedzUsuń
  18. Nic nie mogę wymówić.

    OGŁOSZENIE (WAŻNE!)

    CZY KTOŚ MA PRZY SOBIE SŁOWNIK? BO PO TYM IMAGINIE PO PROSTU BRAK MI SŁÓW!

    A tak na serio, to ktoś ma? Bo mi zabrali :<

    I nie mogę nic powiedzieć... KOOOOOOCHAM TE IMAGINY <3

    Narkunia i zapraszam do mua <3

    http://believe-in-1d-imaginy.blogspot.com/

    // Ettie.

    OdpowiedzUsuń
  19. barawo brawo ...

    OdpowiedzUsuń
  20. cudowny a napiszesz też dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetnie pisz dalej czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  22. Wiesz... te teksty... brak słów??
    No, bo są takie piękne, że ich brak:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Imię "Harold",a "Harry" to są zupełnie dwa inne imiona.Więc nie rozumiem po co na początku jest "Biorę ciebie Haroldzie",a nie Harry.Skąd w ogóle wzięła się moda na mówienie na Harry'ego Harold ;__;
    Sama anne to potwierdziła .__.

    OdpowiedzUsuń

Każdy ślad zostawiony przez ciebie w formie komentarza, zawsze wywołuje na mojej twarzy uśmiech :)

Kocham was! <3