Translate

niedziela, 13 stycznia 2013

Harry prolog part 2

* Oczami Den *

                 Gdy tylko wyszłam z budynku zauważyłam że Liam już czeka. Podeszłam do niegi i złozyłam na jego policzku krótki pocałunek.
- Hej słońce co tak długo ??? 
- Musiałam sie jeszcze wykąpać bo dosłownie cała byłam w farbie. 
- W farbie powiadasz. - złapał mnie za rękę prowadząc do auta 
- Ines wpadła na taki pomysł ... a masz pozdrowienia od dziewczyn 
- Hym to może i my kiedyś się do niej na sesje wybierzemy - zaśmiała się 
- Nom będzie wniebowzięta -  przesłałam mu promienny uśmiech po czym ruszyliśmy.
              W domu zajęłam się przygotowaniem obiadu. Ale jak można nazwać przygotowaniem czegoś rozmowy przez telefon ze znajomymi. W ostateczności zamówiłam pizze. Pod wieczór razem z moim misiem udaliśmy się na imprezę. Dołączył do nas jeszcze Lou wraz z El oraz Zayn i Perrie. To była świetna okazja do rozmowy z dziewczynami. Podczas gdy chłopcy udali się do bary=u po drinki nam odbiła jakaś głupawka.
- El !!!! - krzyknęłam do dziewczyny która zaczęła mnie gilgotać - El dość !!!
- El dobra koniec bo jeszcze coś sie stanie - zaśmiała się i odciągnęła Eleanor ode mnie.
- No dobra - zaśmiała się siadając naprzeciwko mnie na krwisto czerwonej kanapie.
- Pez masz jakieś plany na środę - zapytałam poprawiając fryzurę
- Nie a co ???
- Idziesz ze mną i z moimi kumpelami na zakupy ???
- No pewnie - cmoknęła mnie w policzek.
- A ja ??? - zapytała El zjadając jednego z paluszków które leżały na stole.
- No ty też ... ty zawsze z nami chodzisz. Zakupy bez ciebie nie są aż takie fajne - uśmiechnęłam się w jej kierunku.
- Oj miło - przytuliła mnie.
- El odsuń się od Den, masz Louisa !!! - usłyszałam głos a raczej krzyk Liama. Zaśmiałyśmy się obydwie. Zapowiadała się świetna noc :)

*********

* Oczami Ines * ( na drugi dzień ) 

             Serce o mało nie wyskoczyło mi z klatki piersiowej. Wzięłam 2 głębokie wdechy po czym wysiadłam z auta. Moim oczom ukazała się duży dom. Powoli zmierzałam w jego kierunku. Gdy znalazłam się już na ganku, trzęsącą się dłonią zapukałam w lekko przeszklone drzwi. Usłyszałam kroki po czym zobaczyłam pół nagiego Harrego. 
- Mogę w czymś pani pomóc ??? - Zapytał się swoim słodkim głosem 
- Jajajaja ... ja do Den - zaczełam się jąkać na co chłopak zareagowała cichym śmiechem.
- Aaaaaaaa to pewnie jesteś Ines ... Ja jestem Harry - podała mi dłoń 
- Miło mi poznać - uścisnęłam jego rękę - Jak jej nie ma to mogę wpaść później.
- Den jest ... Wejdź - otworzył szerzej drzwi zapraszając mnie gestem dłoni do środka.
- To gdzie ją znajdę ?? - Zaśmiałam się rozglądając się po sporym salonie. 
- Powinna być gdzieś na górze, ale jak by to powiedzieć ... - przerwałam mu 
- Ma kaca ... - zaśmiałam się siadając na wygodnej sofie.
- Niestety - także sie zaśmiał - Napijesz się czegoś ???? 
- Z chęcią, wodę poproszę - przesłałam mu uśmiech. Gdy wyszedł z pomieszczenia sięgnęłam po torbę z której wyjęłam telefon. Po jakimś czasie w pomieszczeniu zjawiła się loczek z przezroczystym płynem dla mnie i sokiem pomarańczowym dla siebie. 
- Proszę - podała mi jedną z szklanek po mym usiadł obok mnie 
- Dziękuję - uśmiechnęłam się, biorąc łyk wody.
- Z kąt znasz Danielle ??? - zapytał pochłaniając połowę pomarańczowego soku.
- Em poznaliśmy się jakieś 3 lata temu na lekcjach tańca .... - przerwał mi 
- Tańczysz ??? 
- Kiedyś tak teraz już nie po prostu wtedy nie wiedziałam co chce robić w przyszłości ... Potem zainteresowałam się fotografią i to jest to co kocham.
- Czyli fotograf ??? 
- Nom a ty czym sie zajmujesz - zaśmiałam się 
- Żartujesz czy naprawdę nie wiesz ??? 
- Żartuje idioto, zna cię i to bardzo dobrze - usłyszałam za plecami głos Den.
- O widz ę że już sie zwlekłaś z łóżka - zapytałam śledząc jej każdy nieco niezdarny ruch.
- My tu tylko po wodę - powiedział zaspanym głosem Liam wchodząc do salonu - Hej Ines 
- Hej - cmoknęłam go w policzek 
- Znacie się ??? - zapytał zdezorientowany Harold.
- Dzięki Danielle - zaśmiałam się 
- Ta ta dzięki mnie ... Liam możemy już wracać do pokoju ??? 
- Ok - wstał i podszedł do niej 
- Den a zdjęcia ???
- Daj Harremu i rozmawiajcie sobie dalej. 
- Po co mam Harremu głowę zawracać ma swoje sprawy. Wrócę do domu i tyle - uśmiechnęłam się 
- O nie nie  kochanie zostajesz tutaj nie będziesz mi sama w domu siedziała i się nudziła. Harry zaopiekuj  się  nią - puściła mu oczko po czym wyszła z pomieszczenia. 
- Dobra to ja lecę - wstałam 
- Ej miałaś zostać.
- Nie będę ci przeszkadzać na pewno masz inne ciekawsze zajęcia.
- Przestań siadaj 
-  No dobra - zajęłam miejsce obok niego i zaczęliśmy znowu rozmawiać.
- Masz ochotę na coś mocniejszego - powiedział gdy zauważył że mamy już puste szklanki.
- Czemu by nie tylko jestem samochodem 
- To zostaniesz na noc - uśmiechną się 
- Skoro nalegasz - zaśmiałam się. Rozmawiało nam się tak fajnie że w ciągu godziny wyczyściliśmy 2 butelki nieco mocnego trunku. W głowie zaczęło mi już porządnie szumieć, cóż mam ją słabą. Mówiliśmy już całkiem od rzeczy. Bez zastanowienia wtuliłam się w jego nagą klatkę i zasnęłam ....... 




Co myślicie ????  .... Wiem banalna następną część dodam po 18 :) 

1 komentarz:

  1. Fantastyczne! Nie banalne, tylko cudowne <3
    A jakbyś mogła do mnie wpaść i zrobić mini recenzję, to byłabym wniebowzięta ^^
    http://believe-in-1d-imaginy.blogspot.com/
    Czekam *.* // Ettie.

    OdpowiedzUsuń

Każdy ślad zostawiony przez ciebie w formie komentarza, zawsze wywołuje na mojej twarzy uśmiech :)

Kocham was! <3