Translate

niedziela, 29 grudnia 2013

Imagin z Niallem cz.26

Hejeczka! Notka niestety znowu późno. Rodzina lubi psuć mi plany. Dobra pytałam co chcecie zmienić w opowiadaniu .. Najbardziej chyba chodzi o długość co? Obiecuję, że teraz będą one dość sporawe. Teraz będzie działo się coraz więcej i więcej. Hehe kumpela zapytała się mnie dzisiaj czy wiem jak dzięki mnie niektórzy z was znienawidzą Simona, przez to co zrobi już w następnych częściach. Ale ja się o nic nie wienie .. To ja wykreowałam sobie takiego Simona na potrzeby opowiadania. Wujek Cowell jest w rzeczywistości zajebistym kolesiem. Myślę że całe opowiadanie skończy się na 32 części. Do tego czasu szykować chusteczki! Dobra nie będzie aż tak źle .. Nikt nie zginie ...




* Oczami Simona * 
- Sprawozdanie z całego tygodnia .. - Przed moim oczami znalazła się kremowa teczka, z napisem Horan.
- Coś ciekawego? - Oderwałem wzrok od laptopa, spoglądając na przyjaciela.
- Są w Mullingar .. Adres masz w środku .. - Claudio usiadł wygodnie na sofie, naprzeciwko mnie - Z tego co udało się ustalić detektywowi wynika że w tą sobotę biorą ślub ...
- Co?! - Zdenerwowany wstałem na równe nogi.
- Biorą ślub ... - Odpowiedział, zaskoczony mają reakcją.
- Po moim trupie! ... - Warknąłem, zmiatając ręką połowę rzeczy z biurka. Między mną a mężczyzną zapanowała chwila ciszy.
- Czujesz coś do niej ... - Bardziej stwierdził niż zapytał. Milczałem. - Simon ona jest młodsza od ciebie o 30 lat!
- Wszystko już gotowe? - Zmieniłem temat.
- Znalazłem kolesia .. Jutro powinien się u ciebie zjawić .. Nie rozumiem cię stary ... Czujesz coś do tej dziewczyna a planujesz ją zabić ...
- Jeśli nie może być ze mną, nie będzie z nikim ... Doprowadza mnie do szału myśl że ten szczeniak ją dotyka .. Całuje ... Że miał ją ...
- Błagam cię opamiętaj się! To młoda dziewczyna ... Nigdy by z tobą nie była! - Usłyszałem pukanie do drzwi.
- Proszę! - W wejściu stanęła Meggie.
- Policjant do szefa ... - Powiedziała uśmiechając się.
- Wpuść ich ... - Rozkazałem. Kobieta szybko zniknęła z mojego pola widzenia.
- Oszalałeś? - Claudio w mgnieniu oka znalazł się obok mnie. - I co im powiesz?
- Chyba raczej nie prawdę .. Nie? - Prychnąłem. - Możesz opuścić moje buro?
- Kiedyś to cię zgubi Cowell ..
- Zobaczymy ... - Zaśmiałem się, za znikającą za zamykającymi się drzwiami postacią przyjaciela.
****
- Wie Pan coś na temat morderstwa Filipa Moore? - Policjant pokazał mi zdjęcie tej szui.
- Przykro mi, ale nie ..
- Rozumiem ... Ten mężczyzna pracował w pańskiej firmie ...
- Pracuję tu wiele osób ... Nie znam ich wszystkich.
- Proszę się skupić .. Filip Moore ...
- Moore?
- Tak.
- Przypominam sobie .. Wyrzuciłem go z pracy tydzień temu ...
- Wyrzucił? Z jakiego powodu?
- Nie wykonywał swoich obowiązków jak należy do tego kradł i oszukiwał ... Jego morderstwo wcale mnie tak nie dziwi ...
- Przybliży Pan?
- Na pewno był wplątany w jakieś ciemne interesy. Coś poszło nie tak i stało się ...
- Ma pan jakieś podejrzenia?
- Podejrzenia? Niech mnie Pan nie rozśmiesza. Moore był stuprocentową świnią .. Mógł to zrobić, każdy komu podpadł, równie dobrze nawet ja ...
- Dziękuję trochę nam Pan pomógł .. Teraz prosiłbym o pana dane ..
- Wszystko jest dostępne u mojej sekretarki .. - Wstałem zapinając jeden guzik w garniturze - A teraz przepraszam ale zaraz mam ważne spotkanie ...


* Oczami Harrego * 
  " Co ja tu w ogóle robię " - Zadawałam sobie to pytanie od przekroczenia bram jednego ze starych cmentarzy w Londynie. Filip nie był dla mnie przyjacielem, kumplem czy nawet znajomym. Mimo to coś mnie tu zaciągnęło. Z bólem serca przez cały pogrzeb obserwowałem klęczącą nad grobem kobietę, towarzyszyły jej dwie małe dziewczynki. Gdy wszyscy się rozeszli podszedłem do kobiet, pomagając jej wstać. Bez słowa wtuliła się we mnie, zalewając się kolejnymi lawinami łez. Wyprowadziłem brunetkę z cmentarza wraz z córkami. Niedaleko znajdowała się mała przytulna kawiarenka, tam właśnie się udaliśmy.
- Dziękuję ... - Dziewczyna szepnęła, ocierając mokre ślady po łzach.
- Nie martw się .. - Złapałem za jej dłoń.
-  Filip nie żyje ... Zostałam sama z dwójką dzieci. Jak mam się nie martwić? - Mówiła przez łzy, spoglądając na bawiące się w kącie dziewczynki.
- Pomogę wam .. - Mocniej ścisnąłem jej dłoń.
- Kim jesteś? - Wyrwała dłoń z mojego uścisku.
- Przyjacielem .. - Skłamałem.
- Jak ci na imię?
- Harry .. A tobie?
- Adria .. Skąd znasz mojego męża? - Ponownie otarła łzy.
- Poznałem go w dość dziwnych okolicznościach ..
- To znaczy?
- Można powiedzieć że to sprawy zawodowe .. - Kobieta ponownie spojrzała e stronę córek.
- Najbardziej jest mi szkoda dzieci .. Straciły ojca ..
- Adria obiecuję ci że zadbam o to by niczego wam nie zabrakło ... Jestem to winny Filipowi ..
- Jesteś wspaniałym człowiekiem ... - Tym razem to ona ścisnęła moją dłoń.


* Oczami Danielle * 
- Żartujesz? Ty i Tom? - Eleanor podekscytowana zaczęła wrzeszczeć w poduszkę. - Nie wierzę!
- Pomyśl jak ja się czułam ..
- Jestem w szoku! Zrobił to tak po prostu?
- Pomagał mi zapiąć suwak .. Odwróciłam się do niego i stało się ..
- Szczęściara! Tom to mega ciacho!
- Nie przesadzaj! - Zachichotałam.
- Przynajmniej dobrze całuje?
- El!
- No dawaj!
- Nie ..
- Dani .. Ach Tom .. - Zaczęła całować się z poduszką.
- Załatwić ci wizytę u psychiatry?
- To wreszcie dobrze czy nie?
- Szczerze?
- Yhym ..
- Chyba najlepiej na świecie! - Pisnęłam, ciesząc się jak małe dziecko.
- Już dawno nie wiedziałam cię tak rozpromienionej ..
- Wszystko zaczyna się powoli układać, wreszcie ktoś zaczął wypełniać tą cholerą pustkę.
- Będziesz z nim na ślubie?
- Yep ..
- Jako para?
- Tylko jeden raz się pocałowaliśmy ..
- Mówiłaś, że jak wracaliście do hotelu to trzymał cię za rękę ..
- To nic nie znaczyło ..
- Nic? Ja chyba nie na darmo trzymam Lou za rękę jak gdzieś idziemy ..
- Ty to ty, ja to ja ...
- A tak serio, Nie chciałabyś?
- Czego?
- Budzić się przy nim, całować przytulać ...
- Calder hormony ci buzują!
- Przyznaj! Chciałabyś!
- Wariatka z ciebie! - Zaśmiałam się.
- Bujasz się w nim!
- Nie prawda!
- Deni nam się zakochała! .. Lou słyszałeś?
- Przestań ..
- Spokojnie i tak go w domu nie ma .. - Zachichotała.
- Boże z kim ja się spotykam? .. - Usłyszałam pukanie do drzwi  Skarbie poczekaj chwilę, ktoś się dobija.
- Może Tom .. - Zaśmiała się. Przewróciłam oczami odkładając laptop. Podeszła szybko do drzwi, otwierając je z szerokim uśmiechem. Nikogo za nimi nie zastałam. Gdy już miałam wchodzić do środka, zauważyłam bukiet czerwonych róż. Moich ulubionych. Mimowolnie się uśmiechnęłam. Podnosząc kwiaty dostrzegłam małą kopertę między łodygami. Wróciłam do Eleanor.
- Bukiecik? Od kogo?
- Zaraz zobaczymy ... - Odpowiedziałam uradowana, wyjmując liścik z białej koperty. Zaniemówiłam czytając jego zawartość.
- Od Toma?
- Nie ...
- To od kogo? - Zapytała zdezorientowana ...
- Od Liama ...


Dzień Ślubu! 
* Oczami Nialla * 
- Zaraz nie wyrobię przez tą tremę ... - Spojrzałem rozdygotany na matkę.
- Synek ślub to nic strasznego .. - Kobieta szepnęła mierzwiąc mi włosy.
- Nie mogliśmy od razu jechać do Mullingar?
- Tam jest twój ojciec ... Czeka na gości .. Chociaż znając niektórych twoich przyjaciół zjawią się tutaj ..
- Oj dobra ..
- Zjadłeś przynajmniej śniadanie?
- Nie mogę nic przełknąć ...
- Kochanie chociaż spróbuj ..
- Mamo nie masz może czarnej nitki? .. Dopiero zauważyłam dziurkę w spodniach od garnituru Theo - Do kuchni weszła Denise.
- Są tutaj .. - Staruszka wskazała palcem.
- Gdzie (t.i)?  - Spytałem popijając letnią kawę.
- Nie wiedziałam jej od 6 .. Wtedy chyba wychodziła na zewnątrz ..
- Co? - Zdezorientowany spojrzałem na zegarek - Jest już przed dziewiątą i jeszcze jej nie ma?
- Chyba nie ...
- Przyznam, że to troszkę dziwne ... - Mama stanęła przy oknie - Przed domem jej nie ma ... Przy jeziorze raczej też nie ...




Dobra ja lecę już lulać :** Zaraz 12 a znając mnie jak zgaszę światło to mi się odechce spać i będę siedziała na wifi ... Story of my life!

Podoba wam się ta część? Udało mi się was zaskoczyć tym wyznaniem Simona? Czekam na wasze recenzje!

Lots of Love! xx

30 komentarzy:

  1. Wow! Jestem pod wrażeniem :) Wspaniały :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna część dodaj jak najszybciej nexta :)
    A gdzie podziała się [T.I] ?
    Jestem taka ciekawa kurde ;D
    Łucja xxxxxxxxxx

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaskoczyło :) Chce kolejną część.

    OdpowiedzUsuń
  4. jejku jak najszybciej następną część <333 i jeśli ktoś chce to zapraszam do mnie
    http://staystrongforyourdreams.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Super rozdział jak zwykle, a takie małe pytanko, czytasz oficjalny polski blog o 1d,jak nie to polecam #Ada

    OdpowiedzUsuń
  6. super rozdziała zresztą ja zawsze :) <3

    OdpowiedzUsuń
  7. CUDOMNY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Może mogłoby być tak, że Simon porwałby T.I i molestowałby ją. Na tej zasadzie, że jak ona z nim nie będzie zabije ją i jej córkę. Wtedy T.I nie zjawiłaby się na ślubie a Niall pomyślałby, że go wystawiła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ile zapłaciłaś dla jasnowidza? Hehe na szczęście będzie trochę inaczej ... Ślub się odbędzie

      Usuń
    2. Byłam blisko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

      Usuń
  9. Super!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ajhasd BOSKIE DZIEWCZYNO!!! Masz talent! Po prostu taaaaaaaaaaakiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii wieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeelkiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii <33 Kocham to opowiadanie *.* Nie spodziewałam się tego po Simonie!

    Wera Horan xx

    OdpowiedzUsuń
  11. SUUUPCIO! KOBIETO KIEDY NEXT ROZDZIAŁ? JUŻ NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ! Przepraszam za Caps Lock;*

    OdpowiedzUsuń
  12. Nominowałam cię do Versatile Blogger Avard.Więcej na http://ever-findyourself.blogspot.com/p/versatile-blogger-avard.html

    OdpowiedzUsuń
  13. Zostałaś nominowana do Liebster Award więcej informacji tutaj http://spelniamy-marzenia.blogspot.com/2013/12/rozdzia-53-liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń
  14. Otrzymałaś ode mnie nominacje do Liebster Awards. :) Więcej inf. u mnie w zakładce "Liebster Awards"
    http://now-i-know-i-am-not-alone.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Wow, wow, wow!!! Zaskoczyłaś do potęgi! Simon jak ja go nie cierpię! Znajdę go i przypierniczę mu patelnią! Czo ta Danielle? Czo ten Tom? Czo ten Liam??? Ślub ma się odbyć bo jak nie to... będę smutna :-( Gdzie jest [T.I]? Odnajdzie się?

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo fajne imaginy :) przeczytałam kilka i bardzo mi się spodobały. :*

    Zapraszam do siebie na opowiadanie http://zycie-nie-zawsze-jest-idealne.blogspot.com/?m=0

    OdpowiedzUsuń
  17. SUPER! JAK ZAWSZE
    ola

    OdpowiedzUsuń
  18. Jezu błagam dawaj następny!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Hej Hej Hej! tylkp mi nikogo już nie uśmiercaj! mam nadzieje że z [T.I] wszystko okej :D i NIC jej się nie stanie! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jak przeczytałam fragment z Simonem to komplentny zawała ! Już nie moge się doczekać ślubu. Obstawiam ,że Simon wpadnie do kościola ze sprzeciwem ,że nie wyraża zgody na ślub.

    OdpowiedzUsuń
  21. Cudo<3!
    Polecam:
    http://iamdirectioner.blogspot.com/
    http://fiveboysstolemyheartforforever.blogspot.com/
    http://directionerki4ever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. SUPEROWY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Nareszcie troche dłuższy!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  24. bombowy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  25. Wspaniały!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  26. Uwielbiam tą serie o Niallu <3 Chcę jak najszybciej kolejną część :D szybko, szybko, proszeeeeee :D można by było wydać taką '' mini '' książke :D / Michalina

    OdpowiedzUsuń
  27. Kiedy nastepna cześć? Nie mogę się doczekać! Jejku, to jest genialne..

    OdpowiedzUsuń

Każdy ślad zostawiony przez ciebie w formie komentarza, zawsze wywołuje na mojej twarzy uśmiech :)

Kocham was! <3