Imagin z Niallem cz.24

Siemanko! Wreszcie mogę wstawić tą część na bloga! Nie powiem, że jest jakoś nadzwyczajna ale baardzo mi się podoba! Zwłaszcza koniec. Mam nadzieję że i wam się spodoba ...

A i dziękuję za miłe komentarze pod ostatnią częścią! Hehe widzę, że Cowell ma przekichane - Sorry wujku! 

* Oczami (t.i) *
- Dobra, gości możemy odhaczyć ... - Uśmiechnęłam się sama do siebie, spoglądając na śpiącą obok córeczkę. Usłyszałam śmiech blondyna.
- Minęły zaledwie 42 godziny, od kiedy cię zapytałem o ślub, a ty już masz ustalony termin przymiarki sukni, z mamą ułożyliście menu, mnie, tatę i Grega wysyłacie dziś po garnitury i w poszukiwaniu lokalu w Mullingar, właśnie skończyliśmy listę gości .. Skarbie w takim tempie to my weźmiemy ślub jutro ..
- To najważniejszy dzień w życiu kobiety. Nie czepiaj się!
- Ok .. - Siadł obok mnie. - Teraz zaproszenia .. - Szepną, zagryzając przy tym kawałek mojej wargi.
- Raczej nie będziemy wysyłać listem ... Bądźmy oryginalni
- Hm .. Co powiesz na sms? .. Praktyczne i niezawodne.
- Nie takie głupie ... Tylko jak to ująć? - Spojrzałam rozbawiona na blondyna.
- Na luzaku - Cześć! W pierwszą sobotę września, bierzemy ślub. Serdecznie zapraszamy. Miejsce i godzinę ceremonii, podamy wkrótce.
- Świetne! .... Jeszcze tylko ..
- Bierzmy po połowie .. Kto pierwszy?
- Ja? Mała póki co śpi, nie będzie mi przeszkadzać ... Po godzinie ja się nią zajmę a ty przejmiesz resztę listy .. Stoi?
- I za to cię kocham! - Ucałował mój policzek. Podniosłam się wraz z nim z łóżka. - Jak by co, to jestem u Grega ..
- Dobrze ... - Uśmiechnęłam się zamykając za nim drzwi. Sięgnęłam po leżący obok Julki zeszyt z gośćmi.
- Do działa - Szepnęłam, chwytając za telefon.

** Harry **
  Usłyszałem dźwięk sms-a. Oderwałem wzrok od ekranu laptopa, biorąc kolejny łyk zimnego jogurtu. Odblokowałem telefon, otwierając wiadomość od (t.i).
- Hej! Z dniem dzisiejszym, chcemy cię poinformować, że w pierwszą sobotę września, tego roku bierzemy ślub. Serdecznie zapraszamy. Miejsce i godzinę, podamy wkrótce. - Wyplułem zawartość napoju z ust na ekran urządzenia. Zdezorientowany spojrzałem na kalendarz wiszący na ścianie. Pierwsza sobota września, pierwsza sobota. Jest!
- No chyba ich popier ....

** Lou&El **
- Lou puść! Louis wiesz, że mam łaskotki! - Śmiałam się w niebo głosy, podczas gdy chłopak gilgotał mój brzuch.
- Oddaj telefon!
- Najpierw przestań!
- Ok .. - Mrukną, wstając na równe nogi.
- Masz wiadomość od (t.i) ... - Próbowałam doprowadzić się do porządku.
- Co piszę?
- Nie zgadniesz!
- Co zn jest w ciąży? Szczerze, nie zdziwił bym się.  - Prychną
- Zapraszają nas na ślub!
- Czyj?
- No ich ... W tą niedzielę
- Żartujesz?
- Spójrz sam! ... - Podałam mu telefon. Analizował po kolei, każde słowo.
- Wiedziałem, że oni nie są przy zdrowych zmysłach ... Ale żeby .... Oj pobalujemy!


**  Zayn&Parrie **
- Kochanie telefon! - Dziewczyna, podała mi komórkę.
- Dzięki ... - Chwyciłem za urządzenie, odwracając się w stronę grilla. - To tylko sms, skarbie! - Krzyknąłem, Perrie szybko znalazła się na tarasie. W dłoniach trzymała kolejne dwie miseczki sałatek.
- Od kogo? - Uśmiechnęła się, kładąc naczynia na stole.
- Od (t.i) .. Piszę że biorą ślub we wrześniu ...
- Przyszłego roku? - Spojrzała na mnie zdezorientowana.
- Nie, tego ...W pierwszym tygodniu, w sobotę - Odpowiedziałem, przewracając mięso na drugą stronę.
- Zayn a wiesz co mamy teraz za miesiąc?
- No sierpień ..
- A dzień?
- 28 ...
- A więc?
- Liam ma jutro urodziny!
- Boże człowieku skup się!
- Umm ...
- Ślub jest w tym tygodniu!


** Liam ** 
 - Gdzie położyłaś moje kosmetyki do włosów? - Zapytałem, wychodząc z łazienki. Sophie leżała na łóżku, czytając jakąś książkę. Oderwała wzrok, mierząc powoli moje pół nagie ciało. Uśmiechnęła się.
- Powinny być w tej szufladzie pod umywalką .. - Wyjaśniała, ponownie zatapiając wzrok w lekturze. Szybko odnalazłam rzeczy, których szukałem.
- Zapomniała bym dostałeś wiadomość od (T,i) ... Powiadomiła cię, że biorą ślub i że serdecznie zapraszają.
- Ok .. Coś jeszcze?
- Ślub jest w ten weekend - Odpowiedziała obojętnie, przewracając kolejna stronę w książce.


** Dani ** 
- Cieszę się, że przyjęłaś moje zaproszenie, na kolacje .. Widziałem, że od tego pokazu chodzisz jakaś smutna i przybita ... Uwierz mi to przykry widok dla mnie .. - Tom trzymał moją dłoń. Siedzieliśmy w jednej z moich ulubionych restauracji w LA.
- Źle się ostatnio czułam ...
- Daruj sobie ... Wiem że to przez niego ... - Blondyn skarcił mnie wzrokiem.
- Możemy o tym nie rozmawiać?
- Jasne! Masz ochotę na białe czy czerwone? .. - Spytał, gdy obok naszego stolika znalazł się kelner.
- Czerwone ..
- Od kiedy zaczynasz pracę z dzieciakami?
- Jutro mam małe rozeznanie w terenie ... Prawdopodobnie pracę rozpocznę od przyszłego tygodnia ..
- Podekscytowana?
- Bardzo! Nareszcie będę mogła podzielić się moją pasją z innymi ... Niesamowite uczucie! - Zaśmiałam się. Poczułam wibracje w kieszeni spodni. Zdezorientowana wyjęłam telefon, odblokowałam go i spojrzałam na ekranik. Prychnęłam, czytając zawartość sms-a od (t.i).
- Co cie tak śmieszy? - Chłopak spojrzał na mnie rozbawiony.
- Coś czuję że praca w szkole zaczeka ...
- Co?
- Właśnie dostałam zaproszenie na ślub w tą sobotę .. - Uśmiechnęłam się. - Tom nie wybrałbyś się ze mną?


* Oczami Maury* 
- Dziękuję ... - Podziękowałam biorąc od byłego męża, kubek ciepłej kawy.
- Nie ma za co ... - Siadł obok mnie, spoglądając na telewizor - Popołudniowe wiadomości?
- Ja zazwyczaj ...
- Coś ciekawego?
- Jak na razie nic nie przykuło mojej uwagi ... Mimo to wiem że ten świat schodzi na psy... - Zaśmiałam się, spoglądając na jak zwykle wypindrzoną reporterkę ... " Dziś rano, policja odnalazła ciało młodego mężczyzny, który został zamordowany. Umarł w skutek pobicia .. Policji udało się ustalić że mężczyzna to dwudziesto-ośmioletni Filip Moore, który pracował w znanej firmie muzycznej o nazwie Syco Music. Policja nadal poszukuję sprawców morderstwa." - Momentalnie usłyszałem dźwięk rozbijającego się o podłogę szkła. Przerażona odwróciłam się. (T.i) stała cała blada.
- Kochanie wszystko ok? - Podeszłam do niej. Cała była rozdygotana.
- Znałaś go? - Buddy spytał pokazując na zdjęcie widniejące na ekranie. Spojrzała na nas z przerażaniem, kiwając potwierdzająco głową.





Tak więc Filip nam sobie się ulotnił xD Dobra a teraz do rzeczy. Mam mega plany co do tego imagina. Więc pytanie do was chcecie go nadal czytać na tym blogu? Czy może stworzyć innego?

Jutro dodam 1D jako - Ostatnio znalazłam zeszycik z nimi.
 Do kolejnego

Kocham
15 kom :*