Translate

poniedziałek, 14 października 2013

Imagin z Niallem cz.17

Dobry wieczór :) Mam od wczoraj fazę na nową piosenkę The wanted <3 Jest po prostu genialna <3 Dziś musiałam spędzić dzień w domu ;__; Na szczęście wpadła do mnie moja kuzynka Ania 18l. i oglądaliśmy Szybkich i wściekłych 6 <3 Polecam wszystkim uwielbiam filmy akcji prawie tak samo jak horrory i jeszcze ten łysolek :3 Ok a teraz coś na temat tej części. Pojawia się nowa postać jest to młoda sekretarka Simona, Meg :) Tak więc miłego czytania :*



*Oczami Eleanor* 
    Nalałam wrzącej wody do swojego ulubionego kubka, mocząc w niej saszetkę z owocową herbatą. Odgarnęłam za ucho niesforne kosmyki włosów. Do ciemno bordowej cieczy dosypałam łyżeczkę cukru. Kolejny raz popatrzyłam w stronę leżącego na blacie telefonu, nadal czekałam na telefon od Danielle. 
- O herbatka! Powiedz że mi też zrobiłaś ... - W wejściu do pomieszczenia staną niewyspany Louis, Przetarł ręką lewe oko. 
- Przykro mi kotek .. Ale nie ... - Zachichotałam. 
- Dzięki .. - Mrukną, leniwie podchodząc w moją stronę. Z górnej półki wyjął opakowanie herbaty cytrynowej. 
- Jutro muszę już jechać .. - Westchnęłam spoglądając na chłopaka. 
- Będę tęsknić .. - Prychną, wlewając do kupka wodę. 
- Ale ty miły jesteś! - Zaśmiałam się. 
- Żartuje skarbię - Cmokną mój policzek.  Siadł naprzeciwko mnie, przy białym stole. Chwycił za wczorajszą gazetę, Otwierając na pierwszej stronie. 
- Nie jedziesz ze mną? - Podeszłam do niego, obejmując jego szyję. 
- Mam parę spraw do załatwiania ... Ale nie martw się na pewno przyjadę .. - Obrócił głowę do mnie, łącząc nasze usta. Usłyszałam melodie wydobywającą się z komórki. Szybko podbiegłam do półek chwytając za urządzenie. 
- Jezu Danielle nareszcie! - Prawię co krzyknęłam do telefonu. 
- Obiecałam ... Więc dzwonie .. - Odpowiedziała obojętnie. 
- Wszystko ok? - Zapytałam wychodząc z kuchni. 
- Można tak powiedzieć .. 
- Skarbie co się dzieje? 
- Nie chce o tym mówić przez telefon .. 
- Wpaść do ciebie? 
- Nie będzie to kłopot ... Może masz plany z Lou .. 
- Nie! No coś ty .. Louis zrozumie .. To o 12? 
- Yhym .. - Mruknęła. 
- Trzymaj się! - Uśmiechnęłam się sama do siebie. Rozłączyłam się. - Lou za godzinę jadę do Dani! - Krzyknęłam do chłopaka. 
- A co z naszym seansem filmowym? - Tommo w mgnieniu oka znalazła się przy mnie. 
- Oj obejrzymy kiedy indziej ... - Musnęłam jego policzek. 
- Będziesz mi to musiała wynagrodzić .. - Przyciągną mnie do siebie po czym zaczął gilgotać. 


* Oczami Nialla * 
- Dobry wszystkim .. - Ziewnąłem wchodząc do kuchni, w której siedzieli Mama, Greg, Denise i (t.i). Podszedłem do lodówki, wyjmując z niej karton mleka, z szafki wyjąłem paczkę płatków zbożowych po czym siadłam obok (t.i), która akurat piła kawę. 
- Idziemy dziś na rowery? - Mama zmierzyła nas wszystkich, uśmiechając się. 
- Mamo! Błagam cię ... - Greg spojrzał na nią błagalnym wzrokiem. 
- To może spacer? - Staruszka nie dawała za wygraną. 
- Z chęcią bym sie przeszła ... Dawno tu już nie spacerowałam. - (T.i) przytaknęła mamę. 
- Popieram (t.i)! - Denise uśmiechnęła się. 
- Mamy trzy do dwóch .. Przegłosowane! - Mama uradowana klasnęła w ręce. 
- Ja bym wolał posiedzieć w domu, obejrzeć jakiś mecz, wypić trochę piwa ... - Mówiłem patrząc na brata. 
- O to to .. Popieram w stu procentach. - Greg zaśmiał się. Przybiliśmy piątkę. 
- Wy najlepiej to w ogóle byście nic nie robili! - Denise prychnęła - W ogóle skarbie jak ty z nim wytrzymujesz tak 24/7? - Zwróciła się do (t.i). Spiorunowałem ją wzrokiem. 
- O to samo mogę zapytać .. - Mój skarbek zachichotał spoglądając na Grega. 
- Ma się sposoby .. - Wszyscy zaśmieliśmy się. 
- A co tu tak wesoło? - Buddy staną w wejściu. 
- Hej tato! Co tak wcześnie? - Greg podszedł do ojca witając go uściskiem. Wziął od niego torbę, zanosząc ją do jego pokoju. Mężczyzna przysiadł się do nas. 
- To jakie plany na dziś? - Nalał sobie do kubka soku pomarańczowego. 
- Idziemy na ... - Przerwałem (t.i) 
- Dziewczyny idą na spacer, my zostajemy z dziećmi - Uśmiechnąłem się spoglądając na ukochaną, która stuknęła mnie w udo. 
- Debil - Mruknęła cicho. 


* Oczami Danielle * 
- Dobra zaczynaj... - Eleanor ledwo co weszła do mieszkania a już zadała dręczące ją pytanie. Zaprowadziłam ją do salonu gdzie siedliśmy na sofie naprzeciw siebie. 
- Chcesz coś do picia? - Spytałam czując na sobie wzrok przyjaciółki. 
- Nie przestań! Lepiej mów co się dzieje .. Dani naprawdę się o ciebie martwię .. - Złapała za moje dłonie, patrząc mi głęboko w oczy . 
- Nie radze sobie ...- Szepnęłam wtulając się w dziewczynę. - Nie radzę sobie z tym że tak szybko znalazł sobie inną ... Jeszcze po zerwaniu długo powtarzał mi że mnie kocha ... Nie rozumiem czemu mając inną ... Kazał mi udawać że nadal jesteśmy razem .. Najgorsze jest to że nadal tak cholernie mocno go kocham - Dałam upust swojemu żalowi. Łzy powoli spływały smużkami po moich policzkach. 
- Domyślam się co czujesz ... Nie łatwo mi to mówić w końcu się przyjaźnimy ale ... Spróbuj zapomnieć ... - Popatrzyła w moje oczy, mile się uśmiechając. - Nie myśl o nim ... - Wytarła kciukiem mokre ślady spod mojego oka. - Będzie lepiej zobaczysz ... Z czasem będzie lepiej ... - Przytuliła mnie. Usłyszałam dźwięk SMSa. Sięgnęłam po telefon. 
- Kto to? - El popatrzyła na mnie. 
- Liam ... 
- Liam? Co napisał? - Zapytała zaskoczona. Otworzyłam wiadomość. 
- Żegnaj ... - Szepnęłam łamiącym się w pół głosem. Wszystko znowu wróciło, na policzkach pojawiły się ponownie spływające po nich kryształowe kropelki łez. 


*Oczami Filipa* 
- Simon chce żebyś do niego przyszedł - Przyjemny głos młodej sekretarki dotarł do mich uszu. Niechętnie wstałem udając się za Meg. 
- Dywanik? - Dziewczyna odezwała się, gdy weszliśmy do windy. 
- Nie sądzę .. - Kliknąłem guzik z numerkiem 6 - Ale domyślam się o co chodzi. - Uśmiechnąłem się do niej, odwzajemniła sie tym samym. 
- A mogę wiedzieć o co chodzi? - Spojrzała na mnie pytającym wzrokiem. 
- To zbyt .. - Drzwi rozsunęły się - Delikatna sprawa .. - Puściłem dziewczynę pierwszą. 
- Dziękuję .. - Ruszyła w stronę swoje miejsca pracy, podążyłem za nią. - Więc szczęścia z tą "delikatną sprawą" ... Drogę do gabinetu Cowella chyba znasz ... - Zachichotała. Uśmiechnąłem się. 
- Nie wyjdę stamtąd żywy .. - Cicho mruknąłem. 
- Nie będzie aż tak źle ... - Poklepała mnie po ramieniu.Powoli ruszyłem - Filip? - Usłyszałem niepewny głos Meg. 
- Hm? 
- Powodzenia! - Uniosła dwa kciuki do góry. Nie wiem dlaczego ale udało się jej mnie uspokoić. Przeszedłem powoli przez niewielki korytarz zakończony dwustronnymi drzwiami. Zapukałem. Ostatni głęboki wdech ... 



I'm sick! Dzizas hehe Ok a teraz z racji tych autografów ( hehe bania ) Jeszcze raz zapytam serio? Fajnie jestem sławna! A wracając mój pierwszy autograf dla was :***


Hehe no dobra a teraz spadam spać .. Jutro do szkoły a ja zn nie będę mogła rozstać się z łóżkiem <3 Kocham i do piątku kociaki :***

Dobijcie do 20 kom <3 Proszę 

13 komentarzy:

  1. GENIALNE GENIALNE I JESZCZE RAZ GENIALNE ♥ MASZ TALENT DZIEWCZNYNO :) Z NIECIERPLIWOŚCIĄ CZEKAM NA KOLEJNĄ CZESC :) POZDRAWIAM I ZYCZE DALSZEJ TAK WSPANIALEJ WENY :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aaaaaaaaaj looof ju :* <3 a tak swoją drogą to tez nazywam sie Aga :D

    OdpowiedzUsuń
  3. super zajebisty :)))
    <33333333
    zapraszam do mnie :
    http://staystrongforyourdreams.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak zwykle świetna część pozdrawiam <3
    Magda xx

    OdpowiedzUsuń
  5. Z-A-J-E-B-I-Ś-C-I-E super fajna część <3<3<3
    Jeeej!!! Mam twój pierwszy autograf!!! Szkoda, że komputerowy, ale zawsze coś :-D

    OdpowiedzUsuń
  6. supeeeeeeeeeeeeeeeeee

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej bardzo fajny a będzie dzisiaj kolejny plissssssss /Iza

    OdpowiedzUsuń
  8. OłEmDżi <33333 Kochchchcchvhccchchcham i wgl. jfsanzcmeHBFcxv <3 jesteś boska xx

    Wera Horan

    OdpowiedzUsuń
  9. fajnie, ale postaraj się nie zmieniać tak często perspektyw, bo można się zagubić;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeeej dostałam autograf :) Pozdrowienia genialnie piszesz

    OdpowiedzUsuń
  11. Dobra, okay, muszę to napisać. JESTEM UZALEŻNIONA. TWOJE OPOWIADANIE JEST JAK NARKOTYK. CIĄGLE CHCE SIĘ WIĘCEJ!!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Hej 17 października mam urodziny i prosiłabym cię o imaginy z gifami z Zaynem i z Louisem. Jeśli to nie kłopot i imagin z Zaynem proszę Cię bardzo.

    .Lisa.

    OdpowiedzUsuń

Każdy ślad zostawiony przez ciebie w formie komentarza, zawsze wywołuje na mojej twarzy uśmiech :)

Kocham was! <3