Translate

środa, 28 listopada 2012

Imagin z Liamem

No hay !!! Co tam ??? Jak wam miną dzień ???? U mnie wygłupy z kumpelami, moje przynudzanie o 1D, ośmieszenie się przed chłopakami, szkoła, autobus, dom .... norma.A teraz słucham BBC radio1. Nie wiecie jak się cieszę widzące ze ktoś czyta mojego bloga. To takie miłe uczucie widzieć ze ktoś go odwiedza  i ze liczba wyświetleń rośnie z każdym dniem. Bardzo wam dziękuje :**** No to jak obiecałam Imagin, Pisałam go w halloween -,-  Mam nadzieję ze się spodoba :D

            Halloween to dziś nareszcie. W końcu jakieś święto dla takiego dziwaka jak ja. Z przyjaciółkami od rana przygotowywaliśmy się na imprezę, która miała się odbyć w pobliskim klubie. Miałyśmy pożebrać się za bandę sexy wampirzyc.Wszystkie po kolei przyczepiały sobie nieco długie czarne tipsy , zakładały czerwone soczewki, czesały się, zapinały gorsety. Jako jedyna z nich nie byłam jeszcze nawet na półmetku, dlatego po jakimś czasie i ja poszłam się szykować. Dziewczyny miały takie same stroje, a ja jako przywódczyni grupy miałam wyglądać nieco inaczej. Wyjęłam z szafy średniej wielkości pudło, w którym był mój ukochany strój. Ubrałam czarną skórzaną mini, czerwono-czarny porozrywany top z motywem czaszki na środku do tego szpilki. Przyklejałam czarne tipsy po czym zrobiłam mocny make-up, usta maznęłam czerwoną szminką, na powieki nałożyłam czarny cień a rzęsy przeciągnęłam tuszem. Z jednej z szafek wyciągnęłam przygotowane na tę okazje czerwone i siwe doczepiane kosmyki , nagrzałam prostownicę i zaczęłam powoli frytkować włosy. Po skończonej pracy doczepiłam także pofalowane już kosmyki. Gotowa wyszłam z pokoju, dziewczyny az zaniemówiły, jednak po czasie ocknęły się i zaczęliśmy rozmawiać. Gdy dochodziła już 19 zaczęliśmy się zbierać, doczepiliśmy kły, założyliśmy skórzane kurtki i wyszliśmy. Na miejscu zauważyłam że przed klubem stoi już mnóstwo osób, nawet byli paparazzi. W 5 podeszliśmy do puszystego i nieco wyższego od nas mężczyzny, stał w samym wejściu prowadzącym do klubu.
- Dobry wieczór my na zabawę.
- Imie i nazwisko 
- (t.i)(t.n) 
- Ok dobra .... proszę - odpią sznurek i wpuścił nas do środka. Po przejściu długiego korytarza ozdobionego pajęczynami, lampkami , duchami znalezliśmy się w dużej ciemniej sali z różnymi dziwakami takimi jak ja i moje kumpele. Usiedliśmy przy jednym ze stolików i zamówiliśmy jakiegoś czerwonego drinka  bo jak już wampiry to trzeba spożywać noś w podobie do krwi. Zaśmiałam się na widok siedzącego nieco dalej od nas 2 chłopaków, jeden z nich był przebrany za batmana a 2 nawet nie wiem w co, miał pomalowaną na biało twarz i jakąś biała bluzkę w nietoperze. Przez połowe imprezy siedziałam  przy stoliku cały czas popijając czerwoną ciecz. Ale gdy w głowie zaczęło mi już troche szumieć zaczęłam się świetnie bawić. Pamiętam ze jak tańczyłam z jakimś chłopakiem ugryzłam go w szyje .... cóż chyba za bardzo wczułam sie w role. Przez ten cały czas czułam na sobie wzrok batmana, przez co cieszyłam sie jak głupia. Postanowiłam troche odpocząć, siadłam przy naszym stoliku niedaleko mena popijając drinka. W końcu te duże ilości cieczy wywołały u mnie pragnienie skorzystania z toalety. W łazięce   po załatwieniu swoich spraw umyłam ręcę i poprawiłam makijaż. Gdy wchodziłam już prawie na sale poczułam mocny ucisk w okolicach nadgarstków. Spojrzałam na osobę która ciągneła mnie w głąb korytarza, lecz widziałam tylko czarny strój, ale gdy znalezliśmy się w magazynie gdzie było jasno zauważyłam ze to ten batman. Nie zdążyłam nawet nic powiedzieć bo wpił sie w moje usta a ze byłam po procentach zaczęłam odwzajemniać pocalunki. Gdy jego ręce znalazły się za linią mojego topu i zjeżdzały coraz niżej oderwałam się od niego 
- Pokarz twarz batmanku - szepnęłam mu do ucha po czym spełnił moją prozbę. Ujrzałam dladą cere, malinowe usta, ciemne oczy ...... Liam ??? 
- Liam- szepnełam mu do ucha 
- (t.i) - zrobił podobnie i zn złaczył nasze usta.
Rano 
Obudziłam się w nieznanym mi pokoju biurko, szafa, 2 osobowe łóżko. Nie wiedziałam co ja tu moge robić, moja głowa o mało nie pękała od bólu. Poczułam czyjeś ramie obejmujące mnie. Nagle ta osoba zaczeła się budzić a ja nie wiedziałam co zrobić, zamknełam oczy i udałam ze śpie. Chłopak leżący obok mnie nachylił się nad moim uchem i szepną słodko dzień dobry. Rozpoznałam głos należący do mojego byłego chłopaka. Nie wiedząc co się dzieje odwróciłam się do niego i spojrzałam w jego oczy.
- Liam czy my ??? - spojrzałam na niego lecz nie spotkałam się z odpowiedzią tylko pocałunkiem.
- Tak czy nie ??? - odepchnęłam go lekko chodz tego nie chciałam 
- Tak i to była naj.....- przerwałam mu
- Liam ale my ......
- Ciii (t.i) zrozum nie potrafię bez ciebie żyć ..... po prostu nie umiem .... wróć do mnie - teraz to on nie uzyskała odp tylko Pocałunek .....




taki troche nijaki ale jest  bay :)

1 komentarz:

Każdy ślad zostawiony przez ciebie w formie komentarza, zawsze wywołuje na mojej twarzy uśmiech :)

Kocham was! <3