Translate

niedziela, 25 listopada 2012

Imagin o Zaynie part 2

Hejcik dodaje 2 część mam nadzieje ze się spodoba. Miłego czytania :* 
Polecam piosenkę One Direction -   Over Again  lub   Summer love

      Obudził mnie odgłos tłuczącego sie szkła. Wystraszona od razu pobiegłam do pomieszczenia z którego dobiegał hałas. Zamarłam widząc ojca z pobitym i zakrwawionym kawałkiem butelki w ręce a jeszcze bardziej gdy ujrzałam nie przytomną matkę w kałuży krwi. Podbiegłam do niej była taka chłodna, jej usta były sine nie wyczuwałam tętna. Spojrzałam zna zdezorientowanego cała sytuacją ojca. Miałam ochotę go za to zabić za to co zrobił mamie.
- Nienawidzę cię !!! - krzyknęłam po czym zn przeniosłam wzrok na martwą rodzicielkę. Poczułam ze podchodzi do mnie , złapał mocno za  moje nadgarstek po czym pociągną  je do góry. Jego ręka powędrowała tam gdzie nie powinna a ja od razu wiedziałam o co mu chodzi to zawsze się tak zaczynało. Próbowałam sie mu jakoś wyrwać lecz na marne. Złapał za moje włosy i pociągną w stronę salonu. Po nie całych 4 godzinach obudziłam się nadal w tym samym miejscu. Przetarłam mokre od płaczu oczy po czym jak torpeda wpadłam do kuchni. Wszędzie było pełno krwi ale ciało zniknęło. Poczułam napływające do  oczu strumienie słonej cieczy po czym usłyszałam odgłos otwierających sie drzwi. Ujrzałam głupio uśmiechającego się ojca wchodzącego do pomieszczenia w którym sie znajdowałam.
- Dzień dobry córeczko - zauważyłam ze nadal był  na haju
- Gdzie mama  ??? - wysyczałam przez zaciśnięte zęby
- Gdzieś w lesie
- Co ??? Nienawidzę cie !!!! Zgłoszę to na policje !!!  Ludzie tacy jak ty już dawno powinni gdzieś zdychać-  krzyknęłam przez płacz
- Nie odważysz się ??? - krzykną. Zauważyłam ze położył dłoń na nożu który znajdował sie na blacie stołu. Wystraszyłam się. Wybiegłam z pomieszczenia zmierzając w stronę swojego pokoju. Niestety nawet do niedo nie dotarłam poczułam tylko straszny ból w okolicach kręgosłupa potem widziałam już tylko ciemność ....

***

     Białe ściany, kabelki, kroplówka to pierwsze co zobaczyłam gdy otworzyłam oczy. Nie mogłam uwierzyć w to do czego posuną sie ojciec. Od lekarzy dowiedziałam sie ze byłam w śpiączce przez nie całe 5 dni i że ojciec został aresztowany po tym jak odnależli ciało mamy. Cieszył mnie tylko fakt ze nadal żyje. Po nie całym miesiącu kurowania się  rehabilitacji  mogłam opuścić szpital. od razu po wypisaniu sie podążyłam na cmentarz do mamy. Widząc zaledwie 2 kwiaty na jej grobie rozpłakałam się. Nie wiedziałam co teraz ze mną będzie mam dom ale nie chce do niego wracać, do siostry też raczej nie pójdę na pewno nawet nie wie o tym co sie działo ..... pozostaje tylko park. Pożegnałam sie z rodzicielką i obolała ruszyłam. Podczas drogi myślałam dlaczego ja dlaczego bóg obdarzył mnie tak beznadziejną rodziną i czy w ogóle moje życie ma sens dlaczego przeżyłam przecież nie mam już dla kogo żyć. Byłam tak zamyślona ze nawet nie zauważyłam chłopaka na którego wpadłam. Podniosłam głowe by zobaczyć kto to i zobaczyłam tak dobrze znaną mi twarz
- Hay (t.i)
- Hay Zayn co ty tu robisz ?
- Właśnie wróciłem z LA. Musiałem koniecznie wyjechać tam na 2 miesiące w sprawach zawodowych. Przepraszam ze cie nie powiadomiłem o tym ale nie wzięłam od cb nr telefonu i tak jakoś wyszło. A co u cb ?
- ..... - Nie wiedziałam co mam powiedzieć, do moich oczu zn napłynęły łzy.
- (t.i) co sie dzieje ??? podniósł mój podbródek - Czemu płaczesz ???
- Zayn ...ja ... mój ojciec on ..... - zaczęłam płakać
- Ciiiiiiii choć mieszkam teraz tu nie daleko wypijemy coś ciepłego i mi wszystko opowiesz ok ? - kiwnęłam głową na tak i ruszyliśmy. W domu Zayna przygotowaliśmy sobie herbatę i siedliśmy w salonie. Nie zdążyłam nawet zacząć bo do mieszkania wpadło 3 chłopaków zachowujących się jak dzieci neo a potem wszed jeszcze jeden który prawił im jakieś kazania. Spojrzałam na Zayna z mina wtf na co on zareagował śmiechem
- Chłopaki to jest (t.i) - krzykną po czym oczy wszystkich zwróciły sie w moją stronę.
- Hay
- Hay- odpowiedzieli chórem
- Liam możesz ich zabrać chcemy porozmawiać
- Spoko zabiorę ich na górę  trochę przeholowali z alkoholem -  zaśmiał sie
- Ok - uśmiechną się po czym spojrzał na mnie - No dobra mamy spokój. To co się stało ?
- Zayn widzisz ja ..... zn mój ojciec  on .... zabił moja matkę miesiąc temu- zaczęłam płakać. Widziałam ze chce coś powiedzieć ale nie dałam mu - w dodatku jeszcze potem mnie zgwałcił ale do tego już sie przyzwyczaiłam bo robił to dość często. A co najgorsza chciał zabić jeszcze mnie. Spędziłam w szpitalu z miesiąc i 5 dni w śpiączce. Moje życie nie ma sensu, nie mam juz domu. Siostra jest prostytutką nie będę szukała u niej pomocy.  Z tego co wiem ojciec w więzieniu. Nie mam już nikogo - zaczęłam bardziej łkać. Zayn przyglądał mi się dłuższy moment po czym przytulił mnie tak mocno jak jeszcze nikt do tej pory w moim życiu.
- Masz mnie (t.i)  tak mi przykro- odchylił się, zauważyłam łzy w jego oczach. Rozmawialiśmy potem juz do póżnego wieczora. Zaoferował mi wspólne mieszkanie z chłopakami i nim.  I tak właśnie zaczęła się historia naszej przyjazni  potem po jakimś czasie miłości. Ostatnio dowiedziałam się  ze ojciec nie żyje popełnił samobójstwo. Nareszcie wyszłam na prostą a to wszystko dzieki Zaynowi. teraz jestem nareszcie szczęśliwa  .





6 komentarzy:

  1. No, jak w poprzednim komentarzu - interpunkcja się kłania, literówki.
    Jak nad tym popracujesz, to będzie dobrze :) Pomysł masz, a to połowa sukcesu, życzę powodzenia, powiadamiaj na;
    house-of-nightmares.blogspot.com
    Pzdr :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i literówki ale ona może na szybko to pisała.

      Usuń
  2. Wzruszyłam się. Piękna notka.

    OdpowiedzUsuń
  3. śliczne wzruszyłam się

    OdpowiedzUsuń
  4. sory nie podpisałam się
    ola

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna,wzruszająca historia.
    Moim zdaniem powinnaś spisać wszystkie swoje teksty w książkę
    chętnie bym taką kupiła.

    OdpowiedzUsuń

Każdy ślad zostawiony przez ciebie w formie komentarza, zawsze wywołuje na mojej twarzy uśmiech :)

Kocham was! <3